Rekreacja w pięknym otoczeniu z wadami.
Przestronny, czysty, jasny i przyjazny. Hotel ma coś w rodzaju zamkniętej społeczności: brama bezpieczeństwa, duży podjazd, wille z ogrodami. Wszystko jest nowoczesne i stylowe, raczej chłodne niż przytulne. W salonach też nie ma miłej atmosfery. Wszystko jest w super stanie. 
Chociaż hotel nie był jeszcze pełny, stres w sali śniadaniowej był już zauważalny. Głośne rodziny, prawie wszyscy w strojach do joggingu, gorączkowa bieganina. Szkoda, nie można było dobrze cieszyć się stylowymi, wspaniałymi, ładnymi pokojami. Lokalizacja hotelu jest bardzo dobra, z dala od głównej drogi, blisko morza, są nawet busy na kilka metrów w dół do drogi/plaży. Na dole znajduje się również przystanek autobusowy. Autobusem można szybko dostać się do miasta Korfu. Benitses to mała miejscowość turystyczna. Do wioski można zejść różnymi ścieżkami, zalecany jest spacer przez las; inne przyjemne spacery są również możliwe z hotelu. W przeciwnym razie nie ma wiele do zrobienia na piechotę. 
Pokoje od strony morza mają wspaniały widok na basen, zatokę, morze i grecki kontynent, w tym góry i Albanię. Ściany pokoju są grube, nie słychać absolutnie nic od sąsiadów. Pokoje z tyłu: kiepski widok na ponure wzgórze plus hałas z klimatyzatorów. Niestety w pokoju z widokiem na morze na 2 piętrze przy zamkniętych drzwiach balkonowych słychać było muzykę grającą do późnego wieczora na tarasie poniżej, co było zupełnie bezsensowne, ponieważ wieczorem na tym tarasie nigdy nikogo nie było. I o 7 rano to samo: mimo zamkniętych drzwi słychać było muzykę.  Po telefonie do recepcji została wyłączona, ale następnego dnia to samo. 
Hotel ma duży problem z muzyką: covery starych hitów od rana do nocy, budzisz się przy jakiejś piosence i idziesz spać przy tej samej. Hotel w ogóle nie potrzebuje ciągłego nagłośnienia. Każda nasza skarga była przyjmowana bardzo miło i obiecywano, że sprawa zostanie przedyskutowana. Myślę, że każdy gość był zirytowany. 
Pod koniec marca/na początku kwietnia basen i morze zbyt zimne do pływania. Kryty basen idealny.
Cały personel, od recepcji po strażnika przy basenie, był bardzo miły i pomocny. Jednocześnie powściągliwi w pozytywny sposób.
Miałem masaż, który był bardzo dobry. Wszyscy przyjaźni, kompetentni i zainteresowani.
Duży bufet śniadaniowy: różne ciasta i desery, dania na ciepło, sałatki, warzywa, ryby, owsianka, musli, sery/wędliny, dżemy, świeże owoce, opcje bezglutenowe, świeży sok pomarańczowy, świeży sok pomidorowy i wiele innych. Nie ma tofu ani podobnych produktów. Wszystko ładnie zaprezentowane. Po kilku dniach przydałoby się trochę urozmaicenia. 
Kolacja/dania w ciągu dnia: Z naszego doświadczenia wynika, że dania są małe i drogie.
Tak zwana strefa spa składa się z dwóch pięter. Na pierwszym piętrze znajduje się siłownia, sala do jogi i sala do pilatesu. Tam też odbywają się masaże. Strefa masażu jest cicha i stylowa, masaż "Back Energy" był profesjonalny, dostosowany do potrzeb i bardzo pomocny, masażystka bardzo miła, przyjazna i kompetentna. Reszta piętra grzmi muzyką techno/house. W każdym zakątku. Nie można zrozumieć ani słowa z tego, co mówią instruktorzy. Zwłaszcza w sali do jogi, gdzie można rozłożyć matę i wykonywać ćwiczenia, ten rodzaj muzyki przy tej głośności jest całkowicie nieodpowiedni. 
Na niższym piętrze spa znajduje się basen i mała strefa saun oddzielnie dla kobiet i mężczyzn. Jest tam mała sauna, łaźnia turecka i basen z ciepłą wodą i dyszami (niewystarczająco silnymi do masażu). W strefie basenowej znajduje się znak "Recreation Area" - jest to również obszar, w którym odpoczywa się po saunie.  Jest też głośna, szybka muzyka techno. Nie jest to muzyka z góry, ale ich własna muzyka. Jest to całkowicie nieodpowiednie i bardzo męczące i nie można się w ogóle zrelaksować. Muzyka jest również bardzo głośna w saunie. Dzwoniłem do recepcji kilka razy każdego dnia i odbyłem kilka rozmów na ten temat: Przepraszali i ściszali co jakiś czas, ale problem pozostawał. Cały hotel ma duży problem z muzyką: automatyczne odtwarzanie nieodpowiedniej muzyki w każdym pokoju, wewnątrz i na zewnątrz. Nie ma znaczenia, czy są tam ludzie, czy nie. Na przykład basen jest również używany przez miejscowych, często starsze panie, które pływają w rytm muzyki house. Dlatego nie nazwałbym tych dwóch pięter spa "spa", ponieważ nie ma szans na relaks. Strefa saun nie jest zła, wiele pryszniców, zamykane szafki, trochę mała i niespokojna. Sam basen jest ładny, woda bardzo przyjemna, leżaki wygodne.
Komentarz SpaDreams
Szanowna Pani K., bardzo dziękujemy za opinię. Bardzo się cieszymy, że spędzili Państwo relaksujące wakacje na Korfu. Skontaktujemy się ponownie z hotelem w sprawie niepokojącej muzyki i bardzo dziękujemy za komentarz.